Pożegnanie majora Mariana Osady

06.05.2022 r. Poznań – Miłostowo.

Czcigodna Rodzino, księża celebransi.

Rozglądam się wokoło, widzę twarze zgromadzonych i z radością konstatuję, że jesteśmy wśród przyjaciół.

Nie przyszliśmy tu z obowiązku służbowego czy administracyjnego nakazu, lecz z potrzeby serc i umysłów.

Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych na dzisiejszej uroczystości,

rodzinę, przyjaciół, bliższych i dalszych znajomych śp Mariana.

Dziękuję, że zgromadziliście się tutaj, by towarzyszyć Mu w jego ostatniej drodze.

Zgodnie z ostatnim rozkazem Pana Majora, żegna dziś Pana Poczet Sztandarowy Zarządu Krajowego Związku Oficerów Rezerwy Rzeczypospolitej Polskiej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego

w historycznych mundurach oficerów 10 pułku piechoty z Przemyśla.

Można śmiało powiedzieć, że to także Pański sztandar. Był Pan bowiem pomysłodawcą jego powstania i jednym z jego fundatorów. To Pan Major

mianował nas na członków pocztu do tej szczytnej służby sztandarowej.

Pozwolą Państwo, że w krótkich słowach przypomnę kilka faktów z życia

Pana Majora.

Urodził się w Przemyślu w 1930 roku. W latach II wojny światowej – członek Szarych Szeregów ( AK ). Od 1945 do 1950 drużynowy 10 i 8

Drużyny Harcerskiej w Przemyślu. Na skutek represji ze strony Służby Bezpieczeństwa, w 1951 roku ucieka z Przemyśla i na całe życie

pozostaje Wielkopolaninem – Poznaniakiem. Tu studiuje na Uniwersytecie Poznańskim i w 1955 kończy magisterium w katedrze Historii Sztuki.

Pracuje i działa społecznie na niwie kulturalnej i oświatowej. Pisze scenariusze, reżyseruje spektakle teatralne i estradowe.

W okresie tzw. „odwilży” pisze reportaże z podróży zagranicznych

oraz wiersze. Wiele z nich ma charakter nostalgicznych wspomnień, w których rodzinne miasto wyłania się na pierwszy plan.

Na ogólne życzenie kolegów z Szarych Szeregów napisał wspomnienia obejmujące lata 1930 – 1951 pt. „Moje Miasto – Harcerstwo – Młodość”.

Za w/w wspomnienia otrzymał podziękowania m.in. od Papieża Jana Pawła II, prof. Zbigniewa Brzezińskiego z USA, prezydenta i premiera RP.

Niezwykle aktywny członek i wieloletni sekretarz Zarządu Głównego Związku Oficerów Rezerwy RP im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Był także członkiem Stowarzyszenia Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich.

Żegnamy człowieka niezwykłego, a jego niezwykłość przejawiała się każdego dnia w drobnych gestach. Bardzo chętnie pomagał potrzebującym. Krzywda innych nie była mu obojętna.

Miał ogromne poczucie humoru, nie raz rozbawiał nas wszystkich do łez.

Swoim pozytywnym usposobieniem dodawał otuchy i sprawiał, że zły dzień stawał się dla każdego lepszy.

Liczne odznaczenia i medale, jakie zgromadził przez całe życie, w tym

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymany w 2005 roku potwierdzają, że był człowiekiem zasłużonym, zorganizowanym, ambitnym i pełnym energii do działania, niezwykle aktywnym

w działalności patriotycznej i historycznej.

Prowadził własną izbę pamięci, w której dokumentował szczytne dzieje

i tradycje Wojska Polskiego oraz ZOR RP.

Swym działaniem przywracał wartość wielu słowom, by już nie były pustymi słowami, by żyć z godnością i pracować z solidarnością między nami.

Jako oficer Wojska Polskiego kierował się szczytnym rycerskim zawołaniem: Bóg, Honor, Ojczyzna.

Wszystko to, o czym wspomniałem sprawia, że dziś jest nam szczególnie trudno pożegnać się z Panem Majorem. Pana odejście napełnia nas

żalem i smutkiem. Choć dziś się żegnamy, to jesteśmy pełni wiary w to,

że spotkamy się jeszcze w Domu Pana w niebieskim garnizonie.

Bardzo dziękuję Państwu za to, że jesteście tutaj dzisiaj ze św. pamięci

Marianem. W jego imieniu proszę Państwa o modlitwę w jego intencji.

Dziękuję.